Strona partnerskiego projektu realizowanego w ramach programu e - Twinning

sobota, 14 maja 2011

Kąciki o Lublinie


Kolejnym etapem realizacji naszego projektu jest stworzenie kącików tematycznych o Lublinie. W każdej sali dzieci wraz z nauczycielkami stworzyły kąciki nawiązujące tematycznie do naszego pięknego miasta.Znalazły się w nich zdjęcia, foldery, pocztówki, pamiątki i książki o Lublinie.
Tak wygląda kącik w grupie Koniczynek:

A to już kącik w grupie " Pszczółki":

 Dzieci bardzo chętnie się w nich bawią, poznając i odkrywając piękno naszego miasta.

sobota, 7 maja 2011

Legenda o herbie Lublina


A w dzisiejszym poście pragniemy przedstawić Wam legendę o herbie Lublina. Jak to się stało, że to właśnie Kozioł stał się znakiem  rozpoznawczym naszego pięknego miasta? Przeczytajcie:

W pewnym momencie mieszczanie zamieszkujący gród doszli do wniosku, że jest on na tyle rozbudowany, tak rozwinięty, iż powinien otrzymać prawa miejskie. Wysłali zatem delegację do Krakowa, aby przekonała panującego wówczas Władysława Łokietka do nadania Lublinowi przywilejów.
Ciężko było się dostać na audiencje do władcy. Czas mijał, fundusze, które miasto dało delegacji na podróż kończyły się. Sytuacja była coraz mniej ciekawa. Jednak wreszcie udało się - uzyskali audiencję u księcia. Trzeba było go jeszcze przekonać, aby nadał Lublinowi prawa miejskie.
Opowiedzieli mu zatem o tym, jak po jednym z tatarskich ataków na gród, przeżyła jedynie grupa dzieci, które schroniły się przed najeźdźcą w wąwozie. Opowiedzieli mu o tym, jak to te dzieci wykarmiła jedna koza. Opowiedzieli, że te dzieci teraz dorosły, mieszkają dalej w Lublinie. Opowiedzieli, że miasto się prężnie rozwija, rozbudowuje się. Zachwycony tymi historiami Władysław Łokietek nadał Lublinowi prawa miejskie.
Pozostawała kwestia wyboru herbu. Książe doradził, aby znajdowała się w nim koza. Zaproponował również winnicę, która miała być symbolem bogactwa miasta. Pomysł się spodobał, jednak spotkał się z problemami w realizacji. Delegacja mieszkańców Lublina nie miała już bowiem pieniędzy, aby zlecić profesjonaliście wykonanie herbu. Poszukali i znaleźli kogoś, kto zgodził się herb wykonać za niewielkie pieniądze.
Dopiero w drodze powrotnej do Lublina rozpakowali zawiniątko z herbem. Przerażenie ich było ogromne, gdy zamiast kozy i pięknej winnicy zobaczyli na herbie starego owłosionego capa, objadającego się winogronami. Niestety, na powrót do Krakowa było już za późno…

Źródło: http://www.magiczny-lublin.pl/ciekawostki/symbole-herb-lublina.php 

 

poniedziałek, 2 maja 2011

Lublin w twórczości dzieci


Po udanych wycieczkach po Lublinie zdolne przedszkolaki z naszego przedszkola postanowiły pokazać Lublin w pracach plastycznych. W ruch poszły kredki, farby, pędzle, a efekty ich niezwykłej twórczości można było podziwiać w holu naszego przedszkola. Zobaczcie sami:
Tak widzą Lublin nasi najmłodsi - dzieci z grupy Koniczynek 3 - 4 latki.


A to już herb Lublina - Koziołek wspinający się na winorośl namalowany przez 4 - letnie dzieci z grupy
"Pszczółki"


Tak Lublin w swoim malarstwie przedstawiły 5 - letnie dzieci z grupy Słoneczek.

A to Zamek Lubelski narysowany przez przedszkolaki z grupy Niezapominajek - dzieci 5 - letnie.


A to już twórczość najstarszych 6 - letnich dzieci z naszego przedszkola z grupy Żabek. Prawda, że mamy zdolne dzieci?